Pora rozpocząć budowę modelu z kartonu, jako że elementy laserowe dotarły do mnie przed weekendem był czas żeby coś ulepić.
Projekt wagonu można obejrzeć tutaj na forum jeśli ktoś nie widział.
Z góry uprzedzam o nie najlepszej jakości zdjęć niestety nie mam dobrego miejsca na ich robienie a źródło światła z jednej strony może powodować zacienienie niektórych szczegółów.
Zapraszam do oglądania i komentowania.
Na początek kilka fotek tego co udało mi się zrobić.
Pozdrawiam.
Bardzo fajny projekt i życzę wytrwałości od początku do końca budowy. Bardzo dobrym pomysłem byłoby podczepienie SSys, Ghs i np. Schienenwolfa (a za nim zniszczony tor aż sie prosi) powiedzmy do BR52 w jednym składzie ale oczywiście dysponując jednak znacznym kawałkiem wolnej ściany. Projekt bardzo mi się podoba ponieważ mam zamiar zrobić zestaw powojennego Ty2 z wagonami radzieckimi "tiepłuszkami", którymi Rosjanie wozili wszystko i wszędzie (inna popularna nazwa tego wagonu; wosiem łoszadzi, sorok ludziej - sorry za język ze słyszenia). Co do projektu to raczej wykonałbym inaczej koła; sklejając krążki papieru tak jak w klasycznych zestawach laserowych.
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Burza ależ koła są z krążków tak jak w klasycznych laserach tylko tak jak powinny być czyli z planów:) co do zestawienia składu wagonów mam trochę bardziej ambitne plany, które pozostawię w tajemnicy he he, ale to jest na kilka lat lepienia no i na długą ścianę
Nie byłbym sobą żeby nie życzyć bliźniemu powodzenia w pracy nad modelem Elementy wypalane bardzo ułatwiają prace ,ręcznie takich nie
wykonasz . Wielu przyjemności w klejeniu.
Draccus... też chodzi mi po głowie Leopold albo Karl Gerat na wózkach kolejowych ale to i ściany i czasu trzeba ... no i jeszcze niejeden model trzeba będzie popełnić, żeby się nauczyć. Jeszcze raz życzę wytrwałości.
Dzięki Panowie za miłe słowa i zainteresowanie tematem.
Mając trochę wolnego czasu podłubałem przy ramie i dorobiłem boczne wsporniki.
Natomiast trochę więcej czasu zajęły mi koła, które zostały wypełnione szpachlą następnie zagruntowane glutem i na końcu wstępnie oszlifowane. Jak ten szlif wyszedł zobaczy się po pomalowaniu ale według mnie nie wygląda najgorzej .
Burza72 pisze:Draccus... też chodzi mi po głowie Leopold albo Karl Gerat na wózkach kolejowych ale to i ściany i czasu trzeba ... no i jeszcze niejeden model trzeba będzie popełnić, żeby się nauczyć. Jeszcze raz życzę wytrwałości.
Co racja to racja na taki projekt jak moździerz Karl z platformami czy działo kolejowe Leopold i to czasu trzeba i umiejętności ale gdzie nam modelarzom się spieszy . Jak brzmiało motto Coco Jumbo i do przodu byle nie za szybko.
Nie przesadziłeś trochę z tym zweżeniem wewnątrz? Wygląda jakby maźnice w ogóle nie miały miejsca żeby się przesuwać góra-dół. A czekaj... skąd Ci się wzięły śruby na ślizgach ?
Elementy wypalane bardzo ułatwiają prace ,ręcznie takich nie 
