Kpt. Protasiuk "doskonale znał jęz. rosyjski i lotnisko w Smoleńsku"

REKLAMA
Pilot rządowego Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, doskonale znał język rosyjski. Znał też samo lotnisko - tak o kapitanie Arkadiuszu Protasiuku mówią jego przełożeni i koledzy z 36. specpułku.
REKLAMA

KATASTROFA SAMOLOTU PREZYDENTA : Relacja na żywo | Kto był na pokładzie | Zdjęcia z miejsca katastrofy | Forum | Serwis specjalny

REKLAMA

To odpowiedź na sugestie kontrolera lotów ze Smoleńska, jakie pojawiły się w rosyjskich mediach. Powiedział on, że kapitan Protasiuk nie radził sobie z językiem rosyjskim. Sam kontroler miał też radzić pilotowi, by z powodu złej pogody wylądował na innym lotnisku.

Jeden z pilotów Tu 154, pułkownik Bartosz Stroiński, zaprzecza informacjom o niedostatecznej znajomości języków kapitana Protasiuka. On sam razem ze zmarłym pilotem leciał do Smoleńska trzy dni przed katastrofą, z premierem Donaldem Tuskiem.

- Arek doskonale mówił po rosyjsku. Doskonale prowadził korespondencję zarówno po polsku, rosyjsku jak i angielsku. 7 kwietnia, gdy tam polecieliśmy, nikt nie zgłaszał żadnych uwag - dodał płk Stroiński.

"Kapitan Protasiuk znał to lotnisko i był do tego lotu przygotowany"

Również zastępca dowódcy 36. specpułku podpułkownik Grzegorz Kułakowski twierdzi, że kapitan Protasiuk miał wszelkie predyspozycje, żeby lecieć z prezydentem do Smoleńska 10 kwietnia. - Kapitan Protasiuk znał to lotnisko i był do tego lotu przygotowany. 7 kwietnia wykonał lot z Panem Premierem - podkreśla ppłk Kułakowski.

REKLAMA

W katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku zginęło 96 osób w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Samolot, którym lecieli, był w doskonałym stanie technicznym. W grudniu wrócił z generalnego remontu w Rosji.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory