Amnesty International, organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka na całym świecie, opublikowała swój roczny raport. - Świat siedzi na społecznej, politycznej i ekonomicznej tykającej bombie zasilanej przez rozwijający się kryzys praw człowieka - skomentowała go Irene Khan, Sekretarz Generalna AI.
"Rządy powinny inwestować w prawa człowieka tak samo, jak inwestują we wzrost ekonomiczny" - podkreśla Amnesty. Jak wyliczono, w wielu krajach wzrasta bezkarność policji i sił bezpieczeństwa, a brak pożywienia wykorzystywany jest do walki politycznej.
W raporcie zaprezentowano zakres łamania praw człowieka w 157 państwach od stycznia do grudnia 2008 roku.
Co napisano o Polsce? "Lesbijki, geje, osoby biseksualne i transseksualne wciąż doświadczają dyskryminacji" - podkreśla AI. Organizacja przypomina sprawę "Żywej biblioteki" w Opolu . Władze miasta nie zgadzały się, by w miejskiej placówce odbyło się spotkanie z udziałem m.in. przedstawicieli mniejszości seksualnych.
Pomimo przywrócenia funkcji pełnomocnika rządu do spraw równouprawnienia [urząd został zniesiony w trakcie rządów PiS, obecnie funkcję pełnomocnika rządu ds. równouprawnienia pełni Elżbieta Radziszewska z PO - przyp. red.], prawa kobiet wciąż są w Polsce łamane - wynika raportu.
AI podkreśla, że kobiety i dziewczynki w Polsce mają ograniczony dostęp do aborcji. W tym kontekście raport opisuje sprawę 14-letniej Agaty . AI podkreśla, że dwa polskie szpitale odmówiły nastolatce legalnego wykonania zabiegu.
Amnesty porusza także sprawę śledztwa w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce. Jak podkreślono, sprawa wciąż nie jest jasna.
Cały raport można pobrać ze strony Amnesty International>>
Podsumowanie raportu: