wtorek, 9 września 2014

Historia Polskiego Rock'n'rolla cz.2 "...Jest nas już trzysta tysięcy"


Rok 1967 rozpoczyna bardzo ważny moim zdaniem okres w polskim rocku. To wtedy powstały najważniejsze i najbardziej klasyczne kapele (z poprzednich lat do dzisiaj pamięta się przede wszystkim Czerwone gitary), utwory ambitniejsze, a także pierwsze piosenki "z przesłaniem".
Co się stało w tym 67 roku? Otóż na festiwalu w Sopocie wystąpił Czesław Niemen! Zaprezentował piosenkę "Dziwny jest ten świat", która pozostała najpopularniejszym jego utworem w całej karierze. W przeciwieństwie do poprzednich, mało ambitnych utworów o trywialnych sprawach, tutaj wokalista przeciw czemuś się buntował i protestował. Potem było "Ciągle pada", Czerwonych Gitar, pierwszy song nonkonformistyczny :)
Nie tylko powstawały lepsze teksty, również muzyka się rozwijała. Mimo ograniczeń podróżowania w PRL, udawało się podchwycić zachodnie rock'n'rollowe trendy i wykorzystać je w swojej muzyce, dzięki temu ta stawała się jeszcze lepiej zagrana, jeszcze ambitniejsza i jeszcze bardziej rozbudowana. Widać to na przykładzie takich zespołów jak Zdrój Jana (zapomniany dzisiaj zespół, grający muzykę psychodeliczną), SBB, czy Budka Suflera (zespoły progresywne). Polska muzyka podążała za zmianami, jakie dokonywały się w państwach niekomunistycznych, więc pod tym względem (no może poza sprzętowymi możliwościami) nie odstawaliśmy zbytnio od reszty.

Pogorszyło się dopiero w drugiej połowie lat 70, polski rock wyraźnie przeżywał wtedy kryzys. 1977 to rok powstania Perfectu, jednak inni przestawali grać, bądź wyjeżdżali na zachód. Przyszłe gwiazdy muzyki rozrywkowej, niczym wampiry siedziały w swoich piwnicach i garażach, w oczekiwaniu na właściwy moment. Ten miał nastąpić już niedługo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz