Jeszcze dodam, że wystąpienie podstawowego kłopotu w pkt. 1) pojawiło
się w momencie kiedy prowadziłem dialog przez email z osobą która mnie
NIENAWIDZI, i wiem, iż wśród przyjaciół tej osoby mogą być studenci
informatyki i nieźle oblatani w temacie "komputerowcy" - być może
całkiem dobry tzw. "hacker". To taka ciekawostka...
A i jeszcze dodam, że WTEDY ten komputer był podłączony do sieci w
HOSTELu studenckim i był przedtem zrobiony Windows Update - może to ma
jakieś znaczenie...
Co się dziwisz? Efekt reformy szkolnictwa.
Zamiast snuć hipotezy, dlaczego nie sprawdzisz dysku? programy które to
robią są na FDD/CD
http://www.nirvanowiec.republika.pl/MHDD.html
--
Pozdrawiam Nathan
"Spadochroniarze to ludzie, którzy schodzą z drzew, na które nie
wchodzili" Charles Lindbergh
bartosz<kropka/dot>bb@gmail<kropka/dot>com;
http://picasaweb.google.com/Bartosz.BB
> kiedy prowadziłem dialog przez email z osobą która mnie NIENAWIDZI
Nigdy nie prowadź dialogu z NIKIM!!!! przez email. To najbardziej
niebezpieczna rzecz, jaką można zrobić na komputerze. Najlepiej używaj do
tego jakiegoś czatu na WP, ewentualnie wymieniaj opinie na grupach
newsowych. Dialog email w prosty sposób prowadzi do zniszczenia systemu
operacyjnego, a w krańcowych przypadkach do zniszczenia dysku, nawet gdy
będziesz próbował wgrać Windowsa od nowa, to może się okazać, że czytnik
zniszczy płytę.
> wiem, iż wśród przyjaciół tej osoby mogą być studenci
> informatyki i nieźle oblatani w temacie "komputerowcy"
Twoje przypuszczenia są naprawdę uzasadnione. Ci studenci bawią się
rozmaitymi sposobami włamań do cudzych komputerów. Używają wielu rozmaitych
wirusów, w tym emailowych. Jeśli jeszcze na dodatek twój dialog był
prowadzony z dziewczyną, która jakiemuś się spodobała, to miał motyw jak
stodoła.
> - być może całkiem dobry tzw. "hacker".
To nawet pewne. Oni używają takiego wirusa linux, który został wymyślony
przez ruskiego hakera Torwalodwa.
> A i jeszcze dodam, że WTEDY ten komputer był podłączony do sieci w
> HOSTELu studenckim
No to już wszystko jasne. Oni tych sieci używają do włamań. Mają wszystko,
co chcieli z twojego komputera.
> i był przedtem zrobiony Windows Update - może to ma jakieś znaczenie...
No ma. Znaczy, ze nie masz choć pirackiego Windowsa.
--
Maciek
I spend my time wasting yours.
>> A i jeszcze dodam, że WTEDY ten komputer był podłączony do sieci w
>> HOSTELu studenckim
> No to już wszystko jasne. Oni tych sieci używają do włamań. Mają
> wszystko, co chcieli z twojego komputera.
Zapomniałeś dodać, dlaczego teraz dysk źle pracuje! Hackerzy zabrali z
niego wszystkie dane, nawet sektory! Dlatego dysk musi je realokować,
część z nich zniknęła i dysk zgłasza błąd. Na twoim miejscu od razu bym
odłączył komputer od prądu, a najlepiej wyciągnął dysk. Bo nawet z
wyłączonym komputerem nigdy nie wiadomo, studenci mają na to hackerskie
sposoby!
--
pozdrawiam, pioruns
_,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.-'~'-.,__,.
Linux Registered User #454644
Zapomniales dodac, ze dysk trzeba schowac tak, aby komputer go nie widzial,
np. w kredensie ;)
--
Pozdr
G
Ogromnie dziękuję za KONKRETNĄ odpowiedź (chyba jedyną w tym wątku),
tylko proszę powiedz co ten program może tu jeszcze wnieść do sprawy,
jeśli już sprawdzałem poprzez :
1.) HD-Tune -> opcja skanowania powierzchni
2.) ESTOOL301v.iso ściągnięty z samsung.com
Oba pokazują, że jest uszkodzony sektor.
Tylko dlaczego ten dysk się ZAWIESZAŁ na 3 dni?
Aha, jeszcze chcę zapytać odnośnie MHDD i tamtejszej opcji ERASE - po
której wykonujemy "REMAPOWANIE" dysku... CO TO ZNACZY?
Wymień dysk w ramach gwarancji! Nikt nie siedzi w Twoim pokoju i nie wie
co tam dłubiesz w komputerze. Wynik z ESTOOL jest podstawą do reklamacji.
Pytanie czy chcesz iść w kierunku teorii spiskowych, czy mieć działający
sprzęt.
Chodzi o to, że znał moje IP.
> a w krańcowych przypadkach do zniszczenia dysku, nawet gdy
chodzi o możliwość SOFTWARE'owego zmodyfikowania FIRMAWARE dysku! Tak
teoretycznie to możliwe, no nie?
> > A i jeszcze dodam, że WTEDY ten komputer był podłączony do sieci w
> > HOSTELu studenckim
>
> No to już wszystko jasne. Oni tych sieci używają do włamań. Mają wszystko,
> co chcieli z twojego komputera.
Trudno powiedzieć co ktoś w tej sieci mógł zainstalować. Tak dla
zabawy... sam widziałem jak coniektórzy tzw. "komputerowcy"
kombinowali z sieciami, powiedzmy... słabo kontrolowanymi przez
czynniki oficjalne.
Tak więc czemu nie? Mogli posatwić coś na tamtejszym serwerze
analizująceo, archiwizującego wszystko co przechodzi do tzw. "ŚWIATA".
Coś co wyłuskuje z niezabezpieczonych/niezaszyfrowanych PAKIETÓW TCPIP
"ciekawe" dane: HASŁA, adresy, treści mejli - albo PRZECHWYTUJĄCEGO
WINDOWS UPDATE - co, nie jest to możliwe?
Czy w jakiś inny jeszcze sposób zagnieździć TROJANA własnej produkcji
na kompach ludków podpiętych do tejże sieci...
> > i był przedtem zrobiony Windows Update - może to ma jakieś znaczenie...
> Znaczy, ze nie masz choć pirackiego Windowsa.
A zebyś wiedział!
OK, ale jeszcze raz: CO Z MODYFIKACJĄ FIRMWARE DYSKU? Jest to
SOFTWARE'owo możliwe czy nie?
Są znacznie prostsze metody uszkodzenia danych/komputera. Modyfikacja
firmware wymaga specjalnego środowiska testowego, gdzie można stworzyć
taki firmware. Nawet najbardziej złośliwym hakerom nie opłaca się tego
robić (chyba że jesteś CEO z miliardową fortuną), bo... uzytkownicy sa
na tyle nierozwazni, iz wystarczy wirus dla PC.
Gdyby ktos nieumiejetnie zmodyfikowal firmware, to dysk po prostu
umarłby. To tak jakby się tu zastanawiac czy podroze z predkoscia bliska
predkosci swiatla sa mozliwe. A sa.
Po jakiego grzyba szukasz dziury w całym?
Jasne, że chcę! Tylko to cholernie kłopotliwe teraz, muszę
przekopiować wszystkie partycje gdzieś, a potem czekać czekać...
niewiadomo jak długo! (A mam pracę dyplomową do napisania "na
wczoraj"...)
A teraz muszę powiedzieć, że od tygodnia intensywnie używam tego
laptopa z tym dyskiem i wszystko działa stabilnie i pięknie. Także nic
się nie zmienia w danych SMART... Szczerze chciałbym uwierzyć, że
tamto to była tylko jakaś software'owa sprawa... Czy uważasz, że
kolejna awaria to tylko sprawa NIEDŁUGIEGO czasu?
Praktycznie większość producentów publikuje aktualizacje firmware, które
dokonywane są (mogą być) przez użytkowników, więc odpowiedź na Twoje
pytanie - TAK (firmware często modyfikuje się via S/W). W przypadku
nieudanej aktualizacji, wymagana jest interfencja serwisu.
>
Przechowywanie ważnych danych na komputerze bez backupu jest proszeniem
się o kłopoty. Pierwsze co zrób to pomyśl o stałym backupie - chyba, że
utrata wszelkich danych nie jest dla Ciebie problemem.
>
>
P.S. Co z tymi "polskimi" literami ludzie u Was? Ja używam Google jako
news serwera i ichnijeszego portalu jako czytnika - więc myślałem, że
ten portal jest dobrze "skonfigurowany"...
> > OK, ale jeszcze raz: CO Z MODYFIKACJ FIRMWARE DYSKU? Jest to
> > SOFTWARE'owo mo liwe czy nie?
>
> Praktycznie wi kszo producent w publikuje aktualizacje firmware, kt re
> dokonywane s (mog by ) przez u ytkownik w, wi c odpowied na Twoje
> pytanie - TAK (firmware cz sto modyfikuje si via S/W). W przypadku
> nieudanej aktualizacji, wymagana jest interfencja serwisu.
Hmm... to ciekawe, a czy ktoś może zmodyfikować taki FW tak żeby robił
cos "użytecznego" (dla drugiej strony) a następnie przez trojana wgrać
bez wiedzy właściciela kompa? Jakie wtedy byłyby objawy?
Dość "standardowe" pouczenie ;) Czy nie mógłbyś powiedzieć czegoś
odkrywczego?
Problemem jest to że wszyscy to wiedzą, ale mało kto to robi (np Ty)
Po co zadajesz pytania, gdzie odpowiedzi zupełnie nic nie wnoszą (czy
jest możliwe? wszystko jest możliwe - co chcesz tym osiągnąć? Bo
stwierdzenie czy coś jest teoretycznie możliwe *nic* nie wnosi).
>
Odkrywczego ? jeśli nadal masz zamiar zajmować się filozofowaniem
zamiast skopiowaniem danych z tego dysku (w kolejności od :
najważniejsze) to od trudno traktować cię poważnie.
dysk pokazał Ci że kończy mu się żywot, smart zadziałał, pewnie za
każdym restartem powoli przenosił dane aż przeniósł na tylko skutecznie
że krytyczne dane były i są dostępne. Niestety masz duże
prawdopodobieństwo że jest to proces postępujący i pojawią się kolejne
sektory z problemami.
Jeśli dysk na gwarancji to nie ma nad czym rozmyślać, jeśli nie to mhdd
>Czy w jakiś inny jeszcze sposób zagnieździć TROJANA własnej produkcji
>na kompach ludków podpiętych do tejże sieci...
Człowieku, daj temu spokój i kup nowy dysk. Ten dysk o którym mowa już
ledwo zipie i w każdek chwili może odejść w zaświaty razem ze
wszystkimi danymi, które na nim gromadzisz.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
Teraz to zna je już każdy .. wielką tajemnicą nie jest
Czy jest to jakoś rejestrowane i do zobaczenia w SMART?
> a przeni s na tylko skutecznie
> e krytyczne dane by y i s dost pne. Niestety masz du e
> prawdopodobie stwo e jest to proces post puj cy i pojawi si kolejne
> sektory z problemami.
A czy kolejna awaria to będzie taka, że "ani be ani me" czy jednak
znów się zawiesi i zrealokuje kilkadziesiąt sektorów a potem powróci
do działania?
> Je li dysk na gwarancji to nie ma nad czym rozmy la
Tak zrobię, obiecuję! ;)
> je li nie to mhdd
A tak z ciekawości i na przyszłość - co może takiemu dyskowi pomóc
MHDD? Czy może go w jakiś automagiczny sposób NAREPEROWAĆ?
Jeszcze dopytam, otóż jak skanowałem przy pomocy ESTOOL.exe to na
koniec pojawiło się podsumowanie, że owszem jest ten uszkodzony sektor
ALE JESZCZE było tam zalecenie żeby spróbować wykonać zerowanie całego
dysku przy pomocy EREASE - sam za bardzo nie rozumiem PO CO?
Tm bardziej, że w tym programie ESTOOL takiego polecenia nie
zauważyłem jakoś, jest natomiast w MHDD.
PYTANIE: CZY mam wykonac jeszcze to zerowanie przed oddaniem do
gwarancji i PO CO?
Nie musisz tego robić, czasami nadpisanie sektora/sektorów (ponowne
namagnesowanie całego dysku lub jego obszarów) pomaga na jakiś czas.
Masz błąd, dołącz wydruk z reklamacją i oddaj.
W ESTool nazywa się to bodajże 'format disk' albo 'low level format'
Gdyby dysk nie był na gwarancji, można się bawić z takimi sztuczkami by
przedłużyć żywotność (działanie dysku) - wielokrotny zapis całej
powierzchni, wielokrotny zapis wybranych sektorów itp.
wynik jest widoczny przecież
>
>> a przeni s na tylko skutecznie
>> e krytyczne dane by y i s dost pne. Niestety masz du e
>> prawdopodobie stwo e jest to proces post puj cy i pojawi si kolejne
>> sektory z problemami.
>
> A czy kolejna awaria to będzie taka, że "ani be ani me" czy jednak
> znów się zawiesi i zrealokuje kilkadziesiąt sektorów a potem powróci
> do działania?
a kto to może wiedzieć ? ;-) może tak, może nie, chcesz się upownić ?
bierz mikroskop elektronowy, wyciągaj talerze i sprawdź ich powierzchnię
minimetr po minimetrze - może coś się wyjasni
>
>> Je li dysk na gwarancji to nie ma nad czym rozmy la
>
> Tak zrobię, obiecuję! ;)
wzruszyłeś mnie ;-)
>
>> je li nie to mhdd
>
> A tak z ciekawości i na przyszłość - co może takiemu dyskowi pomóc
> MHDD? Czy może go w jakiś automagiczny sposób NAREPEROWAĆ?
Uszkodzone sektory mozna podzielić na dwie grupy (w uproszczeniu)
- uszkodzone fizycznie czyli wada powierzchni (mikrorysa etc)
- błąd zapisu, na tyle poważny że głowice nie potrafią sobie poradzić z
odczytem (czasem się może przytrafić)
w tym drugim przypadku mhdd potrafi sobie poradzić - zerowanie (kasuje dane)
inaczej mówiąc i tak czeka cię szybki backup
>> > On 26 Mar, 22:09, pioruns<cvbe...@b2.cy> wrote:
>> >> Zapomnia e doda , dlaczego teraz dysk le pracuje! Hackerzy zabrali z
>> >> niego wszystkie dane, nawet sektory! Dlatego dysk musi je realokowa
>> >> , cz z nich znikn a i dysk zg asza b d. Na twoim miejscu od razu bym
>
> P.S. Co z tymi "polskimi" literami ludzie u Was? Ja używam Google jako
> news serwera i ichnijeszego portalu jako czytnika - więc myślałem, że
> ten portal jest dobrze "skonfigurowany"...
Piszę swoje wiadomości w oficjalnym, ogólnoświatowym UTF8:
Content-Type: text/plain; charset=utf-8
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
Jeśli u Ciebie źle to widać, to już nie wiem :D
Teraz jak widać dobrze widać :)
Ale wcześniej nie - dlaczego?
>> P.S. Co z tymi "polskimi" literami ludzie u Was? Ja używam Google jako
>> news serwera i ichnijeszego portalu jako czytnika - więc myślałem, że
>> ten portal jest dobrze "skonfigurowany"...
>
> Piszę swoje wiadomości w oficjalnym, ogólnoświatowym UTF8:
>
> Content-Type: text/plain; charset=utf-8
> Content-Transfer-Encoding: 8Bit
>
> Jeśli u Ciebie źle to widać, to już nie wiem :D
Pierwszy raz widzisz, jak Google Groups rozpirza posty z polskimi
diakrytykami?
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Humanity's overrated. (Gregory House "House M.D. 1x01 Pilot") ]
Ja właśnie NIE poraz pierwszy, ciągle się to zdarzało i za każdym
razem wkurzało niezmiernie! Jak się przed tym ustrzec?
(Bo z samego Google nie chcę rezygnować, oferuje niezmiernie wygodną i
pod każdym innym względem sprawną drogę dostępu do newsgroups,
niezależną od komputera na którym się "pracuje"...)
>> Pierwszy raz widzisz, jak Google Groups rozpirza posty z polskimi
>> diakrytykami?
>
> Ja właśnie NIE poraz pierwszy, ciągle się to zdarzało i za każdym
> razem wkurzało niezmiernie! Jak się przed tym ustrzec?
Nijak. Google miało, ma i na mój gust będzie to miało w poważaniu.
> (Bo z samego Google nie chcę rezygnować, oferuje niezmiernie wygodną i
> pod każdym innym względem sprawną drogę dostępu do newsgroups,
> niezależną od komputera na którym się "pracuje"...)
Wiesz co? To ja już wolę swoje 40tude na przenośnym dysku... :)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Doświadczenie i alkoholizm zawsze zwyciężą młodość i entuzjazm. ]
[ (JoeMonster.org) ]